Geoblog.pl    pograbisz    Podróże    ameryka poludniowa 2009-2010    dzicz na wyspie slonca
Zwiń mapę
2009
02
lip

dzicz na wyspie slonca

 
Boliwia
Boliwia, Isla del Sol
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 14104 km
 
z Copacabany wykupujemy bilety na lodz, ktora plynie na Wyspe Slonca. Nie bierzemy przewodnika, chcemy poszwedac sie same. Zapakowane w male plecaczki ruszamy w nieznane, szlakami niezbyt oznaczonymi, lepiej powiedziec wcale, bo wpakolwalysmy sie w takie kujace chaszcze, ktore kaleczyly nasze stopy i oblazly spodnie, rajstopy, skarpety i buty, ale warto bylo. Przez pierwszwe dwie godziny towarzyszy nam Holenderka Josephine, ktora poznalysmy dzien wczesniej w Copacabanie. Jest przepieknie... woda, mniejsze wysepki dookola, osniezone 6cio tysieczniki w oddali. Ladujemy z Paula na trawce z widokiem jak w raju i zalegamy na dwie godziny. zrzucamy ciuchy, czas zlapac promienie boliwisjkiego slonca. relax mode on...

zjarane na heban;) ruszamy w kierunku malenkiej wioseczki z nadzieja na znalezienie noclegu. mijamy ludzi pracujacych w polu, zbieraja jakies wysuszone badyle, domyslam sie ze to jakies warzywka. Cale rodziny pracuja wraz z dziecmi.
Z noclegiem nie bylo problemu, pan pracujacy przy lodzi sam zagadal czy nie potrzebujemy pokoju. bardzo tani i przyjemny, oczywiscie bez luksusu, minimalizm, ale czego nam wiecej trzeba.
Zrzucamy bety i ruszamy na zachod slonca, po drodze mijamy knajpke, raczej butke z kamienia gdzie kupujemy zimne piwko, ciasteczka, siadamy na schodach i patrzymy na wode, zachod slonca, gory...mijaja nas dzieciaczki ktore pasa owieczki, starsi ludzie z osiolkami, krowami, klimat jak z filmu. Zagaduje do pani z budki na temat jezyka ktory uzywaja. Jest to aymara, dzieciaki na wyspie uzywaja tylko tego jezyka, nie potrafia mowic po hiszpansku. o ile dobrze zrozumialam, jest to jezyk uzywany przez niewielu ludzi.

Idziemy spac....Zasypiamy jak dzieci o 20:00. Rano pobudka, wracamy na poludniowa czesc wyspy, zeby zlapac lodke do Copacabany. Szlak piekny, 3godzinny. Po drodze sniadanko na skalkach. Szlak nie byl trudny, ale chyba z powodu wysokosci mialam ogromne problemy z podchodzeniem pod gore. Bardziej wyczerpujacy dla mnie niz Kanion Colca....No coz, trzeba sie przyzwyczaic. Zabraklo nam herbatki z lisci koki, ktora bardzo pomagala w Kanionie, wiec moze dlatego...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (20)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
geminus
geminus - 2009-07-06 14:58
Eeeech dziewczyny ! Czytajac to czuje sie jakbym byl z wami. Jeszcze ten browarek. Zyc nie umierac . Wiernie trzymam za was kciuki i zycze powodzenia. Pozdrawiam.
 
 
zwiedzili 4% świata (8 państw)
Zasoby: 52 wpisy52 134 komentarze134 394 zdjęcia394 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
11.05.2009 - 25.02.2010