Geoblog.pl    pograbisz    Podróże    ameryka poludniowa 2009-2010    canion colca dzien 1
Zwiń mapę
2009
27
cze

canion colca dzien 1

 
Peru
Peru, Arequipa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 13814 km
 
jestesmy totalnie wyczerpane po trzydniowym treku w kanionie colca. nie da sie tego opisac, sory. bylo tak pieknie, tak prawdziwie, tak niewyobrazalnie wysoko.
za godzine jedziemy nocnym busem do puno. jak dotrzemy na miejsce i porzadnie sie wyspimy, dodamy zdjecia i relacje z andyjskiej wyprawy

kilka minut temu padla bateria od aparatu, zatem na reszte trzeba poczekac

ok juz jestemy. w koncu znalazlysmy dobry net w la paz. mozna wrzucic foty i nie zajmuje to 5 ciu godzin
wracajac do Colca..

Kanion i trzydniowy trekking…
Dzien wczesniej odwiedzilysmy kilka agencji turystycznych w Arequipa i wybralysmy stosunkowo najtansza opcje. Oczywiscie nie obylo sie bez twardych negocjacji, jestesmy co raz lepsze hehe.
Plan nastepujacy…
Trekk obejmowal trzy dni i dwie noce. Byly rowniez opcje krotsze, trwajace dwa lub jeden dzien, co jest oczywiscie niewystarczajace azeby moc nacieszyc oczy andyjskimi krajobrazami. Cena zawierala noclegi w bungalosach, opieke przerwodnika i pelne wyzywienie, co w peruwianskiej rzeczywistosci oznacza 3 obiady dziennie (obiad= zupa i drugie danie plus przekaska). Suma sumarum dziennie zjada sie trzy zupy i trzy drugie dania, a i warto podkreslic, ze peruwianska kuchnia jest przefantastyczna. Zapowiadalo sie (pzre)pysznie i (prze)bajecznie…
Zatem w czwartek skoro swit (3.30 absolutnie nieludzka pora, ale zdazylysmy sie juz przyzwyczaic ze wstajemy o 4, a chodzimy spac o 18), ruszylismy minibusikiem w kierunku chivay, bazy wypadkowej do kanionu. Kanion colca slynie z malowniczych krajobrazow i obecnosci najwiekszych na swiecie ptakow, królów błękitnych przestworzy, kondorow. Z poczatku nasza ekipa byla liczna, ale w copanaconde odbylo sie male przegrupowanie – ¾ ludzi ruszylo na trekk dwudniowy, a 9 osob, w tym i my, na trzydniowy. W sklad naszej grupy wchodzili: francuska para Alex(ona) i Alex(on), ktorzy od trzech laty mieszkaja na karaibskiej wysepce kolonialnej, dunska rodzinka – malzensktwo i ich 14 letni syn Matthias, para przyjaciol – Marry z kanady i Devon z US, nasz przewodnik Juan (niczym don Juan de Marco, podrywacz peruwianski) oraz my.

Pierwszy etap trekku to kanion i punkt widokowy z kondorami. Po godzinnym przyczajeniu w koncu ukazaly sie naszym oczom. One, ogromne, niezwykle powabne i dostojne kondory. Wpierw jeden, po chwili kolejny, coraz blizej i blizej. Na prawde nie mozliwym jest oddac w slowach, jak to jest gdy nad glowa przelatuje tak wielkie ptaszysko. Kolo 3-4 metrow rozpietosci skrzydel. Wow!

Po kondorach ruszylismy do copanaconde, skad zaczynal sie szlak. Przed wyjsciem posililismy sie pysznym obiadkiem, standardowo rozmiarow xxl, a nastepnie ruszlyslimy przed siebie. 4 godzinki marszu nie zmeczyloby nas normalnie, ale w polaczeniu z wysokoscia momentami nie dawalysmy rady. Slonce max, kurz i piach max.
Pod wieczor dotarlismy do pierwszej bazy noclegowej, klimatycznych buungaslosow, domkow ze slomianymi dachami i jedna zarowka energooszczedna w srodku. Wspanialy czas odpoczynku, nawiazywania kontaktow, rozmow i chilloutu. Dunskie malzenstwo wzielo karty do gry, wiec dobrej zabawy nie brakowalo.

w tym miejscu mała dygresja, ktorej tematem bedzie standart zycia peruwianskich rodzin. temat moze nie tak palacy, co obecne ministerialne roszady w polskim rzadzie, ale moim zdaniem rownie interesujacy. do rzeczy... chwile przed karcianymi rozgrywkami, miedzy duskich malzenstwem, a naszym przewodnikiem nawiazala sie ciekawa dyskusja, jak to ponoc obywatele europy wspolczuja peruwianczykom ich biedy i bardzo niskiego poziomu zycia, ktore przejawia sie chocby w postaci uposledzonej gospodarki, zenujacego poziomu edukacji, czy sluzby zdrowia. z drugiej zas strony kraj posiada niezwykle cuda natury, dzieki czemu europejscy wybawiciele moga wpadac na urlopy i tym samamy zasilac kieszenie meczennikow peruwianskich swoja wspaniala waluta. pragne dodac, ze pani dunka mowila o tym w sposob bardzo poruszajacy i uwierzcie mi, bylo jej niezwykle przykro z powodu takiego ogladu sytuacji. nasz przewodnik, wiekiem dosc mlody bo dwudziesto cztero letni, uzbroil sie w ta nadwyraz posepna mine (a jaka madrosc od niego bila, niespotykane wsrod naszych rownolatkow) i rzekl tak... 'wam europejczykm wydaje sie, ze cierpimy biede i jestesmy nieszczesliwi. zgadza sie, nasza gospodarka nie dorownuje poziomem waszej, nasze szpitale nie posiadaja dobrego wyposazenia, nasza edukacja jest bardzo podstawowa, a studenci stanowia moze 10 procent calej populacji. jasne, nie posiadamy autostrad, dobry samochodow, czy pieknie wyposazonych mieszkan, ale... sek tkwi w tym, ze w peru nikt nie uwaza siebie za biedaka, albo nieszczesnika. wyznajemy zupelnie inne wartosci. mamy swoje rodziny, przyjaciol, boga(ow)... jadamy jak krolowie, stoly uginaja sie od jedzenia. mamy w czym chodzic, gdzie spac, 'niczego' nam nie brakuje... ludzie nie cierpia na depresje, ani nie potrzebuja psychologow, ba! u nas psychologow nie ma! depresja to choroba cywilizacyjna krajow rozwinietych, takich jak w europie zachodniej. i nie musicie nam wspolczuc, bo my mamy sie dobrze. jasne, wszedzie mozna spotkac biedakow i ludzi, ktorym w zyciu sie nie powiodlo - rowniez u nas, ale jestem pewien, ze u was tez. nie wspolczujcie nam, bo my na swoj sposob jestesmy szczesliwi.'

koniec dygresji, zapraszam do wlasnych przemyslen

Godz 19.30 pola i syla w lozku, gotowe do snu. Stosunkowo pozna pora jak na nas, dotychczas chodzilysmy spac o 18 hehehe. Jet leg i wszystko jasne
Cdn…


 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (19)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (14)
DODAJ KOMENTARZ
Ewa
Ewa - 2009-06-30 10:29
genialnie :) czytam i oglądam zdjęcia z łezką w oku :)
pozdrawiam !
 
karola
karola - 2009-06-30 13:07
ja chce taka chuste!! :D
 
Adam O.
Adam O. - 2009-06-30 20:22
Szkoda, że fotograf ma tak mało zdjęć :)) Pozdrowienia z Wrocławia.
 
kaja
kaja - 2009-06-30 21:37
hej :) o rany dziewczyna super tam macie :) te kolory, widoki, to co się dzieje na ulicach :) zwierzęta! skąd tam się wzięły pingiwny? :) po prostu wow! czekam na więcej :)
 
Lamek
Lamek - 2009-06-30 23:27
Boże, Lamek się zachwyca tym zdjęciem z Lamą ;D
 
karola
karola - 2009-07-01 10:54
wszystkiego naj Paulinko!! :*:*:*
 
Salome
Salome - 2009-07-01 14:41
bardzo dobrze! very nice! the language of the pictures is understood..
 
Dominika
Dominika - 2009-07-01 18:34
wow :) extra foty :)) czekam na wiecej..wiecej :D
Dzis 1.07 ;) Paula! Ty stara dupo ;) STO LAT STO LAT!!!! buziol z Wro :*
 
dorota surdyk
dorota surdyk - 2009-07-02 22:42
i co dalej? i co???

pozdrawiam serdecznie.
 
Babcia i Kamila
Babcia i Kamila - 2009-07-03 17:32
Spóźnione życzenia urodzinowe :P Śledzimy twoja wyprawę , pozdrowienia z Wrocławia ! :*
 
bart
bart - 2009-07-04 20:45
hey dziewczyny, niesamowita wyprawa, rewelacyjne zdjecia. ciesze sie, ze przezywacie tak fascynujaca podroz:). zycze wam by wszystko ukladalo sie tak jak do tej pory albo lepiej. pozdrawiam & how about the kiss;)?
 
pograbisz
pograbisz - 2009-07-06 00:58
(p) dzieki za wpisy, pamiec i trzymanie kciukow. mamy sie dobrze, choc w la paz dopadla nas ... pani biegunka hehe. jak zwykle rozladowala sie bateria od aparatu, zatem jutro wgram kolena porcje zdjec. mamy ich tysiace, ale internet jest tak wolny, ze bardzo trudno wgrac wiecej niz kilka. a wiecie... szkoda marnowac czasu na kafeje skoro tyle niezwyklosci w okolo!
 
frytka
frytka - 2009-07-08 22:28
cześć dziewczyny.od jakiegoś czasu czytam z zapartym tchem ale nie idzie))) przecudownie,foty przepiękne-szacuneczek.całusy śle.jesteście wymarzoną książką na wakacje!!!!!!na kolejny rozdział czekam z niecierpliwością!!!
 
soren
soren - 2009-07-21 13:19
spokomiejscówka. czytam
 
 
zwiedzili 4% świata (8 państw)
Zasoby: 52 wpisy52 134 komentarze134 394 zdjęcia394 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
11.05.2009 - 25.02.2010